Weronika Sherborne była angielską nauczycielką wychowania fizycznego, terapeutką. Opracowała system ćwiczeń, który wywodzi się z naturalnych potrzeb dziecka zaspokajanych w kontakcie z rodzicem. W metodzie tej najważniejszym narzędziem jest ruch dziecka, który wspomaga rozwój psychoruchowy.
Dzisiaj gromkie "Sto lat" oraz przywilej kręcenia na krześle obrotowym przypadł Oskarkowi.Każde dziecko otrzymało od Solenizanta pięknie zapakowanego żelka, a panie - słodki poczęstunek. Witamy w gronie Sześciolatków!
Bo najfajniejsza gra to taka, którą stworzymy sobie sami. I takie dziś zadanie miały nasze Żabki. Otrzymały obrazki, które musiały samodzielnie wyciąć. Następnie dorysować brakującą parę, podpisać pierwszą literą imienia wszystkie elementy, a potem zostało już najfajniejsze - czyli wspólne granie!
14 lutego świętowaliśmy w naszej grupie Walentynki. To dzień, którego celem jest promowanie miłości, przyjaźni, życzliwości i dobra. Były zabawy integracyjne, tańce przy radosnej muzyce, stroje z akcentem serduszek, a także tworzenie walentynek.
To było popołudnie, które minęło tak szybko, jak nigdy dotąd. Obiad został wciągnięty w sekundę, bo tuż po nim rozpoczął się od dawna obiecany już - dzień LEGO.
Choć przełożony, bo w grupie szalały choroby, to jednak w końcu się odbył - Dzień Babci i Dziadka. Dostojni goście stawili się bardzo licznie, a dzieci już od rana nie mogły się doczekać, kiedy wystąpią dla swoich Najukochańszych.
Piękne słoneczko za oknem skusiło nas swym urokiem i zaprosiło na zimowy spacer. Udaliśmy się więc do pobliskiego Parku Źródliska, by choć odrobinkę złapać jego promieni. Obserwowaliśmy zmiany, które zaszły w przyrodzie od jesieni. Podziwialiśmy ogromne drzewa. Rozglądaliśmy się za ptakami i wiewiórkami.
Dziś swoje piąte urodziny świętowała Majeczka. Były życzenia, cukierasy i nawet urodzinowa korona! Sto lat dla Solenizantki!
Dziś od rana wszyscy byli podeskcytowani. Co chwilę do sali wchodziły kolejne postacie z bajek i baśni. Było kolorowo i radośnie. Z niecierpliwością oczekiwaliśmy na śniadanie, bo po nim miał się odbyć - karnawałowy bal. Rozpoczęliśmy sesją w sali, następnie grupowymi i indywidualnymi zdjęciami z panią fotograf.
W ramach odlotowych pokazów odwiedził nas tym razem - skunks Julek. To już dorosły, bo 3 letni jegomość. Podczas pobytu w naszej sali był mocno zestresowany i większość czasu spędził wtulony w swoją opiekunkę.